2015


To jest jakaś kpina. Te kręgi, które zataczamy odkrywając oczywiste na nowo. Wszystko na wyciągnięcie ręki, wszystko pod nosem. Słowa tak cieżko wybierane z myśli, pragnienia ubrane wreszcie w kształty, cele obrane i gotowi w drogę..
Patrzę na kartkę papieru. Z datą tak bardzo wstecz, z prawej strony. Napisałem tam wszystko, mogę odmierzyć siebie lub przyrównać – jak wolę – i.. jak ulał, ten sam. Ten sam. Na wyciągnięcie ręki. Jeżeli bardzo pragniesz. Jeżeli tylko pragniesz, możesz zacząć jeszcze raz, i wciąż, na nowo, ten sam, stracony, widok, roztaczać, przed sobą, i wciąż, na nowo, ten sam, ten sam..

2015.


Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *